Po wyszyciu Góralskiej chatki powróciłam do bardzo dawno zaczętego haftu Sal Madame - wiosna.
Zdjęcie po ostatnim ściągnięciu z tamborka:
Na dzień dzisiejszy. Niestety do końca jeszcze daleko. czekam na paczkę z muliną, bo oczywiście musiało braknąć kolorów.
Pokażę jeszcze góralską chatkę po wypraniu i w ramce. Teraz to dopiero nabrała kolorów.
Już niedługo pierwsza odsłono nowego haftu. Wzór przerobiłam ze zdjęcia, więc końca nie mogę się doczekać. Będzie to Jack Sparrow.